Nie żyje Andreas Däscher - człowiek, który zrewolucjonizował skoki narciarskie

  • 2023-08-11 06:45

Jak informują szwajcarskie media, w wieku 96 lat odszedł Andreas Däscher, były szwajcarski skoczek narciarski, znany najbardziej z tego, że na przełomie lat 40. i 50. zrewolucjonizował skoki narciarskie, wprowadzając nowy styl skakania. Jego "odkrycie" było czymś na miarę "wynalezienia" stylu V przez Bokloeva.

Jedno z najbardziej znanych porzekadeł w naszym kręgu kulturowym mówi o tym, że historia lubi się powtarzać. Każdy szanujący się kibic dobrze zna historię Jana Bokoleva i okoliczności, w jakich rozkładanie nart w kształcie litery V zrewolucjonizowało skoki narciarskie. Nie trzeba więc specjalnie przypominać tego, że nowy styl "wynalazł" przypadkiem, że sędziowie karali go odejmowaniem not za styl itd. Ale jeśli przeniesiemy się kilka dekad wstecz, możemy napotkać na sytuację łudząco podobną.

Andreas Däscher urodził się w Davos w 1927 roku. W latach 1948-1960 czterokrotnie startował w igrzyskach olimpijskich. Najlepiej spisał się w Cortinie d'Ampezzo w 1956 roku, zajmując wysokie, szóste miejsce. Cztery lata później był chorążym reprezentacji Szwajcarii podczas inauguracji igrzysk Squaw Valley. Jego mocną stroną były skocznie mamucie, plasował się na drugim miejscu Tygodnia Lotów Narciarskich w Oberstdorfie i Bad Mitterndorf. Przez chwilę był rekordzistą świata, po tym jak na niemieckiej skoczni wylądował na 130 metrze. Na swoim podwórku nie miał równego sobie rywala, dziewięciokrotnie sięgał po tytuł mistrza Szwajcarii. Ale to nie wyniki uzyskiwane na skoczniach uczyniły go ważną dla dziejów dyscypliny personą.

- Lata dzieciństwa spędziłem w Davos. Na wysokości 1500 m n.p.m. mieliśmy ostre, długie zimy. Było nas około 15 chłopców, którzy wzajemnie się motywowali do aktywności fizycznych. Skakaliśmy z każdej górki, skarpy i porównywaliśmy odległości skoków. Każdy chciał być najlepszy. Nie mieliśmy trenerów, uczyliśmy się od siebie - mówił przed kilkoma laty były skoczek w rozmowie z portalem anzeigervonsaanen.ch, w której opowiedział o kulisach związanych z "wynalezieniem" nowego stylu.

- W St. Moritz, gdzie trenowaliśmy przed igrzyskami olimpijskimi, trenerzy powtarzali mi, żebym w końcu wyciągnął ręce do przodu i machał nimi jak wszyscy inni skoczkowie narciarscy. Ja też tego chciałem, próbowałem raz po raz, ale nie mogłem. To po prostu mi nie wychodziło. Trenerzy krytykujący mój styl mieli rację, bo regulamin mówił czarno na białym: „ lekko wymachując rękoma przed tułowiem” - wspominał Däscher.

Po II Wojnie Światowej skoczków wciąż obwiązywał styl kongsberski, technika stworzona przez Norwegów Jacoba Thullina Thmsa i Sigmunda Ruuda. Charakteryzowała się zgięciem ciała w biodrach i wymachiwaniem rękami. Szwajcarski skoczek trzymał je jednak wzdłuż ciała, w kierunku nóg. - Skakałem daleko, ale zawsze byłem karany przez sędziów za mój nieregulaminowy styl. Aż pewnego dnia przyszedł do mnie dr. Reinhard Straumann, szwajcarski inżynier lotniczy i były skoczek narciarski z Waldenburga. Powiedział, że wszyscy się mylą, a to właśnie mój styl jest właściwy, że właśnie tak trzeba skakać, że zostało to naukowo udowodnione. Profesor Straumann zapytał mnie, czy zgodziłbym się wejść do tunelu aerodynamicznego - opowiadał Szwajcar.

- Trenowaliśmy i testowaliśmy moją technikę w tunelu aerodynamicznym w Emmenbrücke przez około dwa tygodnie. Naukowcy, często obecni w liczbie dwudziestu, mierzyli i rejestrowali ogromne ilości danych. Profesor Straumann był bardzo zadowolony z wyników. Powiedział, że władze federacji narciarskiej muszą wreszcie zmienić swoje przepisy. Ale to wymagało czasu! Dopiero w 1958 roku Międzynarodowy Związek Narciarski FIS postanowił zmodyfikować regulamin i ogłosił styl Däschera jako punkt odniesienia dla sędziów - wyjaśniał szwajcarski rewolucjonista. Jego technika stała się obowiązującą aż do początku lat 90.

Däscher z zawodu był monterem instalacji sanitarnych i grzewczych. Prowadził własną firmę, zatrudniając ponad dwudziestu pracowników. Jak sam często powtarzał niezwykle rzetelnych i kompetentnych, dzięki czemu mógł pogodzić sport, dalekie podróże i odpowiedzialność za prowadzony biznes. Przez 70 lat był żonaty, miał syna i dwie córki. Wielką tragedię przeżył w 2019 roku. W ciągu kilku tygodni stracił żonę i syna. Od dziewięciu lat mieszkał w domu spokojnej starości.

Jan Bokloev nie jest jedynym, któremu przypisuje się prekursorstwo względem styl V. Prawo do niego rości sobie Mirosław Graf ze Szklarskiej Poręby skaczący na przełomie lat 70. i 80. Pierwszym z kolei skoczkiem, który odniósł sukces, skacząc "fałką", był Jiri Malec z Czechosłowacji, którego historię szczegółowo przedstawiliśmy >>>TUTAJ<<<. Tak samo w przypadku stylu, nad którym pochylamy się w tym tekście, często nie ma jednoznaczności. 

Wszystko za sprawą Ericha Windischa, niemieckiego skoczka, który w tym samym czasie latał bardzo podobnie do Däschera. Ręce wzdłuż tułowia trzymał z uwagi na problemy po zwichniętym barku (tu znów analogia do Bokloeva, który rozkładał szeroko narty po kontuzji nogi). Windisch był rekordzistą świata w długości skoku, tyle, że na... nartach wodnych. Po ponownej kontuzji barku zakończył przygodę z narciarstwem w wieku 24 lat. Resztę życia spędził w Stanach Zjednoczonych. Styl klasyczny, czyli równoległy, bywa niekiedy zamiennie nazywany techniką Däschera lub Windischa. Niektórzy jednak rozróżniają oba te style, wskazując, że Szwajcar był bardziej płasko, aerodynamicznie wyłożony na nartach, a jego ręce bardziej przylegały do ciała.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7141) komentarze: (27)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Avengers123456msciciel doświadczony
    @Arturion

    Acha, to do jutra.

  • Arturion profesor
    @Avengers123456msciciel

    Machanie było w regulaminie. Patrz artykuł.

  • Avengers123456msciciel doświadczony
    @Arturion

    Tak patrzę na te powtórki, to jak by tylko Polacy machali tymi rękoma, bo inni kraje nie, tak jak by nie umieli skakać, nie obrażając zawodników oczywiście.

  • Arturion profesor
    @Avengers123456msciciel

    Dokładnie to sądziłem, że skakał jak Recknagel.

  • Avengers123456msciciel doświadczony
    @Avengers123456msciciel

    Na tych powtórkach tak widać.

  • Avengers123456msciciel doświadczony
    @Arturion

    No ja właśnie też.

  • Arturion profesor
    @Avengers123456msciciel

    No był. Ale dla mnie to mutacja "norweskiego". Bez machania.
    Swoją drogą całe życie myślałem, że Marusarz właśnie tak skakał...

  • Arturion profesor
    @Janeman

    Czyli w czasach, gdy skakał był już epigonem-reformtorem, ale jeszcze nie dojrzał do dominującej rewolucji. I tak miał dobre wyniki. :-)

  • Avengers123456msciciel doświadczony
    @Arturion

    Był taki styl.

  • Janeman profesor
    @Arturion

    Nie.
    Recknagel skakał z wyprostowanymi rękami tworzącymi dodatkową powierzchnię nośną - nie wymachiwał nimi jak poprzednicy bohatera artykułu.

  • Arturion profesor
    @Fan_ekipy_pod_narty

    Ale to się nie przyjęło. Nie wiem, czy ktoś jeszcze tak skakał.

  • Arturion profesor
    @Janeman

    "A był przecież jeszcze wariant stylu równoległego z rękami wyciągniętymi do przodu - tak skakał chyba Recknagel."
    Ten wariant, ty był chyba właśnie obowiązujący przed skokami bohatera tego artykułu...

  • Fan_ekipy_pod_narty doświadczony
    @Avengers123456msciciel Istnieje styl delta.

    Steve Collins skakał odwróconym stylem V co nazywano stylem delta. Wpisz na youtube Steve Collins 124 m Lahti 1980.
    Przez przypadek wysłałem to do ciebie avengers to miało być do Arturiona.

  • StaryEmil stały bywalec
    @Janeman

    Jeśli miałbym typować to Zbynek Krompolc na początku lat 90.

  • Janeman profesor
    @kubilaj2

    Z pewnością styl H powstał wcześniej - już dekadę przed Słoweńcami skakał tak Romoeren .
    On mi przychodzi do głowy w tym kontekście, ale czy na prawdę był pierwszy to trudno powiedzieć.
    A był przecież jeszcze wariant stylu równoległego z rękami wyciągniętymi do przodu - tak skakał chyba Recknagel.
    Z resztą był w zamierzchłych czasach na tej stronie świetny artykuł o ewolucji stylu skoków z wieloma historycznymi zdjęciami, więc może warto byłoby go odświeżyć

  • Avengers123456msciciel doświadczony
    @Arturion

    Są artykuły na tej stronie z roku 2006, jakim stylem skakali.

  • Arturion profesor
    @Avengers123456msciciel

    @kubilaj2
    Co ty na to? Odnośnie stylu X.

  • Avengers123456msciciel doświadczony
    @Arturion

    Jakoś to było, ale nie pamiętam, bo to było za dzieciaka, chyba się uczyli przez v i może dlatego mi się tak zdaje.

  • Arturion profesor
    @Arturion

    No i chyba uważane jest to za błąd. "Narty klepnęły o siebie".

  • Arturion profesor
    @Avengers123456msciciel

    A skrzyżowane z przodu, czy z tyłu? Jak z tyłu, to tylko mutacja V.
    I teraz czasami się zdarza, zwłaszcza w pierwszej fazie lotu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl