Peter Prevc pesymistą względem przyszłości skoków. "Tendencja jest bardzo negatywna"

  • 2024-04-04 18:31

Po sezonie 2023/24 Peter Prevc wysiadł z pędzącego pociągu o nazwie skoki narciarskie. Na swoją byłą dyscyplinę może spojrzeć teraz z większym dystansem i z innych perspektyw. Najlepszy w historii słoweńskich skoków skoczek nie jest optymistą, jeśli chodzi o dalszy rozwój tego sportu.

- Skoki znajdują się w trudnym punkcie względem swojej przyszłości - mówi w rozmowie z portalem sportklub.n1info.si. - Są sportem, któremu towarzyszy niewielka liczba krajów, a cały świat zmierza w kierunku promowania najlepszych i najpopularniejszych. Wydaje mi się też, że wielu sponsorów na świecie woli wydać milion euro na tych najpopularniejszych, niż setki euro na przeciętnych. Wszystko po to, aby kiedy nadejdzie punkt kulminacyjny, wyciągnąć z tego jak najwięcej.

Prevc odniósł się do planów Sandro Pertile dotyczących przetransferowania skoków do egzotycznych krajów. Słoweniec nie jest przekonany, czy ta dyscyplina będzie w stanie przyciągnąć do siebie nowych kibiców.

- Brzmi to bardzo ładnie, ale jest niezwykle trudne do wdrożenia. Nie aż tak ciężko będzie ustawić skocznię narciarską w Las Vegas i przywieźć tam  skoczków i sprzęt, ale znacznie trudniejsze będzie przyciągnięcie na takie zawody tysięcy kibiców. W Norwegii już teraz są puste trybuny. Tylko Niemcy podczas Turnieju Czterech Skoczni są zdolni do przyciągnięcia tłumów, ale oni mają ogromny kraj. Poza tym Polacy ze swoją bogatą historią i Słowenia z Planicą. Gdzie indziej nie jest to możliwe - zauważa były skoczek.

- Aby wypromować skoki w Las Vegas, o których większość mieszkańców tam nawet nie słyszała, do takiego poziomu, by ludzie przyszli na takie zawody, musiałyby zostać zainwestowane naprawdę ogromne pieniądze. Niestety, tendencja jest bardzo negatywna. Oglądalność spada i coraz mniej widzów przychodzi na skocznię. To nie rokuje zbyt dobrze - zakończył najstarszy z rodzeństwa Prevców.


Adrian Dworakowski, źródło: sportklub.n1info.si
oglądalność: (26951) komentarze: (139)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @kubilaj2

    Zawsze w historii podziwialiśmy tych odważnych i nietuzinkowych. Teraz jakby bardziej tych cwanych i przyczajonych? "Czeskie" czasy nastały? :-(

  • kubilaj2 weteran
    @Arturion

    A do tego jeszcze sponsorzy mogą się odwrócić i... no właśnie.

  • Arturion profesor
    @23haze

    Chyba tylko "wystarczy chcieć".
    Taki Ryoju też niebanalny wielce.
    Poprawność taki rak, który toczy organizm w ciszy. Większość współczesnych "dmucha na zimne", gdy przecież wolność słowa jest oficjalnie pod ochroną... Czyli można powiedzieć wszystko bez konsekwencji... No, prawie wszystko, bo można być pozwanym.

  • 23haze doświadczony
    @Arturion

    Może dlatego Biśli nie ma w PŚ? Granerud też już spuścił z tonu. Coraz trudniej zachować własny styl.

  • Arturion profesor
    @23haze

    "Wszyscy są grzeczni, poprawni, mają dobrze wyglądać w TV i udzielać miłych wywiadów."
    To pewnie "Wściekłego Biśli" nie widziałeś... ;-)
    A i "Wielki Gran" też potrafił być niebanalny.

  • Kolos profesor
    @23haze

    Akurat te "40 konkursów w sezonie" to nie jest zbyt duża ilość - na to się składa jak w tym sezonie 32 indywidualne, 6 drużynówek (w tym i duety liczę) + impreza mistrzowska.

    Nie za dużo na prawie 4,5 miesiąca sezonu. Wychodzi, że średnio w miesiący odbywa się mniej niż 10 konkursów na najwyższym szczeblu.

  • Kolos profesor
    @23haze

    Już nawet pomińmy przeliczniki, ale skoki zabija tę ta Pertilowska polityka bezpieczeństwa (czyli skok po za HS śmiertelnie niebezpieczny). W efekcie mamy sztuczne moderowanie konkursów belką najazdową. I zamiast zawodów na skoczni, mamy konkurs matematyczny komu komputer najlepiej korzystniej przeliczy...

  • 23haze doświadczony

    Wszystko się zmienia, świat, ludzie, klimat. Nie ma powrotu do minionych epok. Skoki to była cudownie romantyczna i groźnie niebezpieczna dyscyplina. W skokach było zawsze jakieś szaleństwo i piękno. Wprowadzane zmiany pozbawiły w dużej mierze tych cech tą dyscyplinę. Przeliczniki, tory najazdowe, obwarowania sprzętowe, wszystko to sprawiło, że dyscyplina jest przewidywalna, sztuczna i nudna, a jednocześnie dla widza mało atrakcyjna. Atrakcyjność to również osobowości, a i tych mamy coraz mniej. Wszyscy są grzeczni, poprawni, mają dobrze wyglądać w TV i udzielać miłych wywiadów. Prawie 40 konkursów w sezonie... zagmatwane regulaminy... ograniczające limity... wszechobecne reklamy i marketingi... Niestety, minionego świata już nie wrócimy.

  • ms_ doświadczony
    @Kolos

    Ciała opce? XD

  • Kolos profesor
    @Arturion

    Skoki to odległość, reszta to didaskalia. Noty za styl mają dlugą tradycję, w zasadzie są tak stare jak skoki narciarskie więc niech już są.

    Ale przeliczniki to ciała opce, sztuczne twory. Z definicji niepoprawialne i niesprawiedliwe.

  • Arturion profesor
    @Kolos

    Przeliczniki mogłyby zostać, bo przecież nie każdy "wylosuje" dobre warunki. Ale fakt. że można by podzielić je przez dwa (dopóki są niezbyt sensowne) i odebrać trochę punktów sędziom. Wtedy wzrośnie znaczenie odległości.
    Sama odległość to za mało. Amerykanie na początku XX wieku stawiali tylko na odległość. To było chore. Choćby dlatego, że szybko kończyło niedoszłe kariery.

  • Kolos profesor
    @Fan_ekipy_pod_narty

    Całą siłą skoków od zawsze była ich widowiskowość, a FIS zabija tę widowiskowość... przelicznikami...

  • Fan_ekipy_pod_narty doświadczony
    @Vanhalen

    Jak skoki mają upaść. Dyscypliną która polega na lataniu na nartach. Nikt o zdrowych zmysłach by tego nie wymyślił.ale jest to możliwe.

  • Fan_ekipy_pod_narty doświadczony
    @Pavel

    Przecież mają kanał na YT.
    FIS skijumping

  • Fan_ekipy_pod_narty doświadczony
    @dervish

    Jest jedną taka rzecz czyli powrót pś do USA po 20 latach i tyle.

  • wiatrhula111 weteran
    @King

    Tu by się przydał ten wykres z parobolą z memów. Z IQ na osi poziomej i akceptacją przeliczników na osi pionowej. Mniej rozgarnięci nie rozumieją całkowicie przeliczników i w sumie mają rację, bo ci najmądrzejsi rozumieją jak jest to całkowicie bez sensu i może działać tylko na papierze. Ci z przeciętną inteligencją ufają przelicznikom

  • wiatrhula111 weteran
    @Kolos

    No tu się akurat nie zgodzę. Wiele razy już mieliśmy sytuacje, gdy zmiana w sprzęcie przekładała się z dużym wzmocnieniem na wyniki uzyskiwane, przez zawodników (Polacy i Wilingen 2022, Simon Ammann, Jacobsen w Ga-Pa 2015). No i w drugą stronę Polacy w 15/16, czy Norwegowie w 18/19 oraz zjazdy Koudelki w dalszych częściach sezonów. Tutaj trenerzy wprost mówili o tym, że nie dojechali sprzętowo

  • Arturion profesor
    @wiatrhula111

    Dobre! xD
    A co do Jobsa, to przypominam cytat z Asnyka, tak postponowany przez Stajennego (jest parę razy poniżej). :-)
    Inne czasy - inne priorytety. Starszym smutno, młodsi nie żyli wtedy, kiedy było inaczej, nie znaczy "gorzej". :-)

  • wiatrhula111 weteran
    @Kolos

    Wynalazek Steva Jobsa,, jednak zrobił swoje i rozwalił całym pokoleniom możliwość koncentracji na czymkolwiek na dłużej niż kilka minut, że o innych skutkach ubocznych nie wspomnę. Obawiam się, że żaden sport temu nie zaradzi (no może oprócz sportów walki, ale tylko gdy walczy Marcin Najman)

  • Arturion profesor
    @wiatrhula111

    Dlatego wymagają totalnego dopracowania. Złe przeliczniki = wypaczone wyniki.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl